Cech Bimbrowniczy

frikki

Sytuacja pierwsza. Rodzice wrócili do domu, mama przebiera się w łazience, a ja tradycyjnie pytam na powitanie, co jest na obiad. Stoję za drzwiami łazienki.
- Maamaa, co jest dziś na obiad?
- Olu, gdzie jesteś?
- No... - chwila konsternacji - W domu...
Ojciec:
- Sprawdź, czy mamusia nie ma gorączki...
Nie wiem skąd jej przyszło do głowy, że mówię do niej z kibla (który jest obok łazienki).

Sytuacja druga. Najspokojniej w świecie oglądam sobie Investigation Discovery, gdy nagle wpada do pokoju mama i straszy mnie gumowym wężem (wnuczka chciała, babcia kupiła). Niby gumowy, ale źrenice to mi się na pewno zwęziły. A i wkurzyłam się lekko. Do wieczora teoretycznie o wężu zapomniałam, ale mój mózg najwyraźniej odnotował to zdarzenie jako sytuację traumatyczną, bo zapisał ją sobie w pamięci. W nocy śnił mi się tak paskudnie realistyczny koszmar o wężu, który chce mnie zjeść w moim własnym mieszkaniu, że obudziłam się zlana potem i przez cały dzień byłam w stanie tylko i wyłącznie grać w Kingdom Hearts (czyli praktycznie zero brutalności, przemocy, czegokolwiek takiego - postaci z Disneya i Final Fantasy w świecie bajek xD). Po powrocie z pracy stara jeszcze w korytarzu wyskoczyła na mnie z gumową jaszczurką. Serce podskoczyło mi do gardła i wydarłam się na nią, że już mi się koszmary przez nią śnią i wystarczy. W nocy nie mogłam zasnąć. Do kumulacji zastraszania dołączył wtedy starszy. Zdarza mu się przez sen wydawać dźwięki z piekła rodem, czego do tej pory nie byłam świadkiem, a jedynie mama relacjonowała, ile to razy ją przestraszył... no i leżę sobie, próbuję zasnąć, aż tu nagle jakieś dziwne odgłosy słyszę. Myślałam, że zejdę ze strachu. Rano, ponieważ i tak nie mogłam spać, wstałam i pytam starych, czy coś słyszeli. Po krótkiej rozmowie doszłyśmy z mamą do wniosku, że to ojciec takie odgłosy wydawał przez sen.

Zwariuję w tym domu.

PS: Dziś przyjeżdża siostra z córką, idę o zakład, że zawezmą się na mnie, niewinne i wystraszone dziecko, i będą za mną biegać wszyscy z tymi jebanymi wężami i jaszczurkami. -.-"

Żochy

hahahah! Frikki się boi gadów xD czyli mamy haczyk ];>

frikki

Żochy

haczyk ciągle mam ];D

frikki

kotwicę w plecach i sto chujów w dupie też... Twisted Evil

Żochy

dobra, japa xd