Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żochy
ROCKSTAR
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Heavy Metal World
|
Wysłany: Pon 2:09, 12 Paź 2009 Temat postu: Opowieść 13. - Gotuj z... Moją Babcią |
|
|
Ta opowieść nie tyle dotyczy mnie co mojej babci która dzięki tej historii mogłaby spokojnie należeć do naszego klubu "Dumnych Wariatów"
Miejsce akcji: Dom Żochego, kuchnia.
Czas akcji: najprawdopodobniej rok 2000, godziny południowe. Dokładnie nieustalone.
Kuchnia. Na lodówce stało duże akwarium, w nim pływało kilka rybek i żółw. Wabił się Klemens. Ze względu na to że Żochy był bachor, zawsze kiedy rodzice szli do pracy zostawał pod opieką swojej kochanej babci [Halina, lat 88 (obecnie)]. Młodzian biegał po domu, bawiąc się, skacząc i wyczyniając różne tego typu dziecięce figle. Babcia oglądała "Modę na Sukces" (numer odcinka już wtedy układał się w przypadkowy numer telefonu). Jednak na kuchni gotował się obiad, przez co staruszka co jakiś czas musiała odstępować od telewizora i sprawdzać czy w garach wszystko gra. Przechodząc obok lodówki spojrzała na akwarium. Zainteresował ją najbardziej pływający w nim żółw Klemens. Wsadziła palec do zbiornika sprawdzając temperaturę wody. Jej słowa do młodego Damianka brzmiały mniej więcej tak:
"Brrrr... ale zimno ma ten żółw w tej wodzie... podgrzeje go troszeczkę żeby nie zamarzł biedaczysko..."
Po czym wyjęła go z akwarium, wsadziła do rondelka z wodą i postawiła na gazie.
Dzieciak bawił się dalej a staruszka wróciła do oglądania swojego ulubionego serialu. Młody Żochy biegając po całym domu przebiegał również przez kuchnię. Któregoś razu zauważył że w jednym z garnków woda bulgocze i zaczyna kipieć. Czym prędzej powiadomił o tym babcię.
Sędziwa kobieta z początku bez pośpiechu zebrała się z fotela i skierowała kroki w kierunku kuchni. Jednak gdy zobaczyła w którym rondelku wrze woda, znacznie przyspieszyła. Jednak było już trochę za późno...
Zamawiał ktoś gotowanego żółwia?...
A rybki z żalu po stracie przyjaciela zdechły wszystkie... spuszczone w kiblu przez mojego starego bo kupiliśmy nową lodówkę i nie było miejsca na akwarium.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Żochy dnia Pon 2:11, 12 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
frikki
NAJWYŻSZY DEJWISTA
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:52, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
O___O
kurwa, jaka patologia ;< biedny żółwik ;< rybki też. zamiast spuszczać można było kurwa komuś oddać albo sprzedać ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Żochy
ROCKSTAR
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Heavy Metal World
|
Wysłany: Pon 18:46, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
frikki napisał: | O___O
kurwa, jaka patologia ;< biedny żółwik ;< rybki też. zamiast spuszczać można było kurwa komuś oddać albo sprzedać ;/ |
powiedz to mojemu staremu xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|